
świat farmacji Czerwiec 2025
Lista letnich zagrożeń i pułapek jest długa. Wielu z nich można uniknąć, zachowując odpowiednią ostrożność. Dlatego w tym numerze wiele uwagi poświęcamy „złotym zasadom”.
Piszemy o teleangiektazjach. Przyczyn ich powstawania jest kilka. Z jednej strony za ich rozwój odpowiada elastyczność ściany naczyń krwionośnych, która jest uwarunkowana genetycznie, a więc wpływ na nią jest ograniczony. Z drugiej strony istotną rolę w ich powstawaniu odgrywają żeńskie hormony płciowe – estrogeny. Wywierają one działanie rozluźniające na mięśnie gładkie znajdujące się w ścianie naczyniowej, co powoduje rozluźnienie naczynia i w ten sposób jego poszerzenie. Teleangiektazje mogą być też spowodowane nadmierną ekspozycją na słońce, co wydaje się wciąż niedocenianym faktem.
W innym z artykułów poruszamy kwestię ochrony przed ukąszeniami. Szczególnie niebezpieczne są kleszcze. W przypadku człowieka pajęczaki te najczęściej żerują pod pachą, za uchem, w okolicach karku, u nasady włosów oraz pod kolanami. Mimo że pasożyt wbija się głęboko w skórę, jego ugryzienie jest właściwie niewyczuwalne. Jest to spowodowane wprowadzeniem wydzieliny, zawierającej substancje znieczulające oraz opóźniające reakcję zapalną u żywiciela. To dlatego nie pojawia się zaczerwienienie, swędzenie czy ból, które informowałyby o ugryzieniu. Niezwykle ważne jest więc staranne obejrzenie ciała i odpowiednia ochrona.
Dużo uwagi poświęcamy też dolegliwościom niezależnym od pory roku. Wzdęcia brzucha to powszechna dolegliwość, która znacząco wpływa na komfort życia w każdym wieku. Szacuje się, że nawet 20–45% dorosłych doświadcza wzdęć. Skala problemu może być nawet większa. Z jednej strony wzdęcia są bowiem ukrywane jako problem wstydliwy, z drugiej pomijane jako objaw mało istotny. Z pewnością są one jednak częstym objawem klinicznym w populacji zdrowych dorosłych osób. Tu istotną rolę pełni farmaceuta, który może dokładnie przyjrzeć się przyjmowanym przez pacjenta lekom (część z nich może predysponować do wzdęć) czy stylowi jego życia.
Piszemy także o programie „Moje Zdrowie”. Mimo gotowości środowiska i apelu Naczelnej Izby Aptekarskiej, farmaceuci nie zostali oficjalnie włączeni do realizacji programu, mimo że są grupą zawodową mającą ku temu pełne kompetencje. Program „Moje Zdrowie” to niewątpliwie ważny krok w stronę dojrzałej profilaktyki w Polsce, ale jeśli system chce być naprawdę efektywny, musi włączyć wszystkie dostępne zasoby – a farmaceuci są jednym z najbliższych pacjentowi ogniw opieki zdrowotnej.
Mimo że w farmacji trzeba wciąż trzymać rękę na pulsie, życzymy Państwu udanego odpoczynku, oderwania od codziennych obowiązków i bezpiecznych powrotów z pierwszych, letnich podróży.