Problematyczna i wymagająca skóra głowy – jak pomóc pacjentowi?
Wbrew pozorom skóra głowy nie jest tak odporna na podrażnienia jak się nam wydaje. Okazuje się, że nasilona suchość i zaczerwienienie skóry głowy to powszechne dolegliwości, wynikające z różnych przyczyn. Są one nie tylko źródłem dyskomfortu, mogą też powodować poważne problemy (np. wypadanie włosów). Co w takich sytuacjach doradzić?
Skóra głowy i jej dolegliwości
Suchość skóry głowy charakteryzuje się nadmiernym złuszczaniem, tendencją do pękania, a nawet występowania świądu. Świąd wzmaga potrzebę drapania, a to z kolei bywa przyczyną drobnych ran. Ranki te mogą ulegać problematycznym nadkażeniom (np. o bakteryjnym charakterze). Sucha skóra głowy może mieć wiele przyczyn, do których zalicza się m.in.:
- błędy pielęgnacyjne – stosowanie nieodpowiednich szamponów i niedostateczne ich spłukiwanie, wcierek zawierających w składzie alkohol;
- błędy w stylizacji – częste używanie popularnych suchych szamponów i lakierów do włosów, nieumiejętnie wykonana koloryzacja bądź rozjaśnianie włosów, niewłaściwe suszenie włosów;
- gorące prysznice i kąpiele – gorąca woda może uszkadzać naturalną barierę lipidową skóry i prowadzić do przesuszenia;
- choroby ogólnoustrojowe (niektóre schorzenia mogą predysponować do wzmożonej suchości).
Podrażnienie skóry głowy charakteryzuje się zaczerwieniem i pieczeniem. Przyczyny podrażnienia są bardzo podobne jak w przypadku nasilonej suchości skóry głowy. Przesuszona skóra głowy staje się bowiem automatycznie bardziej reaktywna na czynniki zewnętrzne i podatna na podrażnienia. Ponadto suchy naskórek swędzi, co wiąże się z problemem mechanicznych uszkodzeń. Wrażliwość skóry głowy nasila się też w przebiegu niektórych schorzeń np. łojotokowe zapalenie skóry głowy. To przewlekła postać zapalenia skóry w okolicach głowy. Następstwem stanu zapalnego mogą być nadżerki, przeczosy i nadmierne wypadanie włosów. Często zapominamy też o tym, że skóra głowy jest szczególnie narażona na promieniowanie ultrafioletowe.
Kosmetyki ratunkowe – co doradzić?
Jako ratunkowy dermokosmetyk świetnie sprawdzi się serum. Wystarczy bowiem zaaplikować jego niewielką ilość na skórę głowy i łagodnie wcierać do wchłonięcia. Serum nie wymaga spłukiwania. Należy zwrócić jednak szczególną uwagę na jego skład. W przypadku podrażnionej, zaczerwienionej i swędzącej skóry głowy sprawdzą się następujące kojące składniki:
- Niacynamid (witamina PP) – znajduje niezwykle szerokie zastosowanie w kosmetologii. Jest bardzo dobrze tolerowany nawet przez wrażliwą skórę głowy. Ma działanie nawilżające, ale przede wszystkim łagodzi podrażnienia, redukuje rumień, działa antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie. Bardzo ważną jego właściwością jest także uszczelnienie bariery hydrolipidowej skóry, co zapobiega dalszemu jej przesuszeniu.
- Pantenol – to jeden z wiodących składników kosmetycznych, który pacjenci doskonale kojarzą z ulgą, jaką przynosi skórze poparzonej słońcem. Łagodzenie oparzeń posłonecznych to jednak zdecydowanie nie jedyna właściwość tego związku. Pantenol występuje w postaci dwóch form optycznie czynnych: L i D. Tylko D-pantenol jest przekształcany w skórze do kwasu pantotenowego. Podstawowe właściwości pantenolu polegają na tym, że łatwo wchłania się przez barierę warstwy rogowej, dzięki czemu działa aktywizująco na podziały komórek naskórka, przyspieszając gojenie i łagodząc podrażnienia. Wykazuje także działanie przeciwzapalne. Pantenol podwyższa wilgotność skóry, dzięki zdolności do wiązania wody i uelastycznia ją. Polecany jest więc do pielęgnacji suchej, wrażliwej skóry głowy, ze skłonnością do alergii.
Takie preparaty można stosować zarówno doraźnie, jak i długofalowo (w celu poprawy kondycji skóry głowy).
A czy szampon ma znaczenie?
Okazuje się, że to czym myjemy włosy ma niebagatelne znaczenie dla skóry głowy. Biorąc pod uwagę fakt, że większość pacjentów nie przywiązuje wagi do składu kosmetyku, określonego według Międzynarodowej Nomenklatury Surowców Kosmetycznych (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients, INCI), farmaceuta powinien pomóc w dokonaniu optymalnego wyboru. Bezpieczeństwo szamponów do włosów jest ściśle związane z surfaktantami, których światowy rynek rozwija się z bardzo dynamicznym wzrostem w stosunku do roku poprzedzającego. Nic dziwnego, związki te stanowią grupę substancji, z którymi każdy z nas styka się w codziennym życiu praktycznie na każdym kroku. Do naszego kontaktu z surfaktantami dochodzi przecież nie tylko podczas zabiegów higienicznych (takich jak mycie włosów), ale również w czasie prac z użyciem środków chemii gospodarczej (proszków do prania czy płynów do mycia naczyń).
Nazwa „surfaktant” pochodzi od angielskiego wyrażenia „surface active agent”, czyli substancja powierzchniowo czynna. Jego cząsteczka składa się z dwóch części: hydrofilowej (zwanej „głową”) i części hydrofobowej (zwanej „ogonem”). Część hydrofilowa cząsteczki surfaktantu charakteryzuje się bardzo dobrą rozpuszczalnością w wodzie i innych cieczach polarnych. To właśnie jej budowa determinuje zdolność surfaktantu do dysocjacji w roztworach wodnych. Grupą hydrofilową jest najczęściej reszta kwasowa lub zasadowa. W przeciwieństwie do grupy hydrofilowej część hydrofobowa (lipofilowa) cząsteczki surfaktantu wykazuje wysokie powinowactwo w stosunku do olejów i zbudowana jest alifatycznego łańcucha węglowodorowego. Podział surfaktantów na grupy można przeprowadzić na wiele sposobów, w zależności od kryteriów klasyfikacji. Najczęściej spotykaną w literaturze formą klasyfikacji jest podział, w którym jako kryterium grupowania stanowi zdolność części polarnej do dysocjacji w roztworach wodnych. Na podstawie tej charakterystycznej właściwości oparty jest najbardziej ogólny podział na dwie duże grupy: związki jonowe i związki niejonowe. To właśnie do tej pierwszej grupy należą związki anionowe, które mają wyższy potencjał drażniący i szczególnie intensywnie oddziałują z lipidami bariery skórnej. Drażniące surfaktanty, jak wynika z najnowszych badań, zaburzają też mikroflorę naszej skóry. Skóra człowieka jest kolonizowana przez miliony dobroczynnych drobnoustrojów, które tworzą rozbudowany, unikalny dla każdego z nas ekosystem zwany mikrobiomem. To niezwykle ciekawy temat i warto go, z punktu widzenia farmaceuty, zgłębić. Wystarczy przeszukać bazę PubMed wpisując frazę „human skin microbiome”. Wątek ten jest obecnie mocno eksplorowany. Ta żywa bariera ochronna skóry wspiera bowiem nasz układ immunologiczny i stanowi pierwszą linię obrony przed patogenami. Priorytetem powinno być więc stosowanie łagodnych preparatów myjących, zwłaszcza w zbliżającym się okresie jesienno-zimowym, kiedy włosy i skóra głowy narażone są na niesprzyjające ich kondycji czynniki atmosferyczne. Dowiedziono również, że surfaktanty mogą wpływać na poziom naturalnego czynnika nawilżającego (natural moisturizing factor, NMF) w skórze i w konsekwencji prowadzić do jej suchości. Oddzielnym zagadnieniem jest zjawisko alkalizacji skóry pod wpływem surfaktantów, czyli zaburzanie pH i sprzyjanie częstszym infekcjom.
Surfaktanty na bazie aminokwasów
Obecnie dąży się do zmniejszenia udziału agresywnych surfaktantów w produkcjach różnych gałęzi przemysłu przez możliwość ich zastąpienia odpowiednikami. To dobrze, że rynek staje się coraz bardziej wymagający i oczekuje lepszych, ekologicznych oraz łagodnych w oddziaływaniu produktów. Stosunkowo nową grupę surfaktantów stanowią surfaktanty na bazie aminokwasów (amino acid-based surfactants, AAS). Mogą one występować w formie soli sodowych, potasowych lub też w postaci estrów. Jednakże najczęściej stosowanymi obecnie są pochodne glicyny, alaniny oraz kwasu glutaminowego. Ich pH zbliżone do pH skóry oraz mniejszy potencjał drażniący sprawiają, że są coraz częściej stosowane w produkcji preparatów do pielęgnacji włosów. Warto też dodać, że surfaktanty na bazie aminokwasów są jednocześnie przyjaźniejsze dla środowiska.
Podsumowanie
Rola farmaceutów wciąż rośnie. Nie należy zapominać, że specjalistyczna porada farmaceutyczna jest istotna nie tylko w kwestii bezpieczeństwa farmakoterapii, ale też w zakresie właściwej pielęgnacji wymagającej, problematycznej skóry głowy. W przypadku podrażnionej, zaczerwienionej czy przesuszonej skóry głowy warto doradzić pacjentowi kompleksową, specjalistyczną pielęgnację (zarówno ratunkowy dermokosmetyk kojący, jak i odpowiednio łagodny szampon do częstego stosowania).